Monday, February 3, 2014

Avon nail experts strong results

Dziś będzie o odżywce do paznokci firmy Avon.

Co mówi producent?
Zawiera diamentowy pył, proteinę sojową i prowitaminę B5. Wzmacnia i utwardza paznokcie. Paznokcie są mocniejsze już po 5 dniach. Po wyschnięciu odżywki można dodatkowo nałożyć krem do pielęgnacji skórek. Stosować zawsze, gdy paznokcie wymagają odżywienia. 


Moja opinia

Konsystencja
Tu może i was zaskoczę, bo gdy ja pierwszy raz próbowałam ją nałożyć, szczerze mówiąc, byłam zdziwiona. Myślałam, że to kolejna odżywka, która zostaje na paznokciu, jak lakier. W tym przypadku byłby bezbarwny, a jednak nie! Odżywka jest jak woda, lejąca. Ale spokojnie, to nie przeszkadza, choć z początku mi się to nie spodobało, teraz już się przyzwyczaiłam. Wchłania się średno, niezbyt szybko. Mimo płynnej konsystencji, odżywka nie rozlewa się na wszystkie strony. Pędzelek jest dobry. 
Zaletą takiej płynnej wersji, jest to że będzie można użyć jej do końca, nie martwiąc się o to czy nam zaschnie.

Działanie
Od zawsze borykałam się z problemem łamliwych paznokci. Próbowałam różnych odżywek, ale żadna nie poprawiła stanu moich paznokci, jak ta. Po tygodniu ciągłego jej nakładania już było widać pierwsze efekty. Coś niesamowitego! Paznokcie nie są już tak łamliwe, nie widzę tak częstego rozdwajania się ich, a przede wszystkim rosną jak szalone! 

Podsumowując
Przyjemny zapach, bezbarwna, wydajna, dobra do aplikacji, widać różnicę- poprawę paznokci, utwardza, nie wysusza skórek, opakowanie- prosta buteleczka.
Jedynym minusem, choć oczywiście można to rozpatrywać dwojako, jest czas potrzebny do jej wchłonięcia. Nie zawsze możemy czekać dłużej niż 10 minut, aż odżywka się poprawnie wchłonie, choć ja w takich sytuacjach 'rozsmarowuję' ją po paznokciu. 

Cena
Za 12 ml zapłaciłam ok.20 zł, ale z tego co widzę, często promocje są korzystne i można ją kupić już za 6 zł. 

L`Biotica, Dermokrem InnovAge

Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie krem matująco-regulujący do cery tłustej i mieszanej.
Poszłam do sklepu zielarskiego po coś zupełnie innego, a wyszłam z małym pudełeczkiem, którego zawartość, jak obiecywali producenci, miała zmienić moje życie! Jestem osobą, która nie ma tego szczęścia i posiada cerę tłustą i w dodatku trądzikową. Walczę o zdrową cerę, więc wybór kremu to kwestia bardzo ważna. Pani w zielarskim tak bardzo go zachwalała i opowiadała ile to osób po niego nie przychodzi, że postanowiłam spróbować. 


Co mówi producent?
Dermokrem InnovAge to seria kremów dermatologicznych opracowanych w oparciu o specjalistyczną wiedzę i znajomość naturalnych potrzeb skóry. Rezultatem pracy naszych specjalistów jest innowacyjna, immunostymulująca Phytobaza podtrzymująca aż 8 fizjologicznych procesów zachodzących w skórze.
Phytobaza skomponowana ze starannie wyselekcjonowanych składników aktywnych naturalnego pochodzenia oraz witamin, utrzymuje skórę w stanie ciągłej równowagi. Zapewnia jej idealny wygląd, doskonałą kondycję oraz zdolność do samoregeneracji, tworząc prawdziwą prewencję przeciwstarzeniową.
Działanie Phytobazy w Dermokremie matująco - regulującym wzmocnione zostało o Sepicontrol A5, wielofunkcyjny składnik aktywny otrzymany z połączenia pochodnej glicyny, sarkozyny i wyciągu z kory cynamonowca. Synergiczne działanie tych wysoce aktywnych komponentów wyraźnie ogranicza wydzielanie sebum, zapewniając efekt matujący. Ściąga pory, likwiduje zaskórniki, zapobiega rozwojowi mikroorganizmów przyczyniających się do powstawania niedoskonałości. Utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia.
Krem zawiera wyciąg z owsa, olej z pestek czarnej porzeczki, papainę, witaminę c, witaminę E. 
Lekka, kremowa konsystencja daje uczucie długotrwałego nawilżenia i komfortu. Nie pozostawia tłustego filmu. Nie lepi się. Pozwala skórze oddychać, nie zatyka porów. Krem jest idealną bazą pod makijaż.
Efekt:
- zwężone pory, matowa cera, zredukowana aktywność gruczołów łojowych,
- redukcja niedoskonałości i równomierny koloryt,
- działanie złuszczające i wygładzające,
- optymalny poziom nawilżenia,
- wzmocnienie układu odpornościowego skóry,
- neutralizacja wolnych rodników.
Skład
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Hydrogenated Didecene, Isododecane (and) Hydrogenated Tetradecenyl/Methylpentadecene, Isod,decane (and) Dimethicone Crosspolymer, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Isostearyl Isostearate, Ribes Nigrum (Black Currant) Oil*, Avena Sativa Bran Extract*, Magnesium Ascorbyl Phosphate (and) EDTA*, Tocopheryl Acetate*, Papain (and) Glucose*, Capryloyl Glycine (and) Sarcosine (and) Cinnamomum Zeylanicum Bark Extract, Allantoin, Tetrasodium EDTA, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Phenoxyethanol (and) Methylisothiazolinone, Parfum, CI 77891 (and) Mica (and) Tin Oxide, Sodium Hydroxide


Moja opinia

Konsystencja
Na pierwszy rzut oka stwierdziłam, że będzie nam razem dobrze. Krem zapowiadał się świetnie! Po nałożeniu odrobiny na dłoń nie miałam mu nic do zarzucenia. Gorzej było przy spotkaniu z moją twarzą... Nie jest ani zbyt rzadki, ani zbyt gęsty.

Działanie
Jak już wspominałam, moja cera jest tłusta, a co istotniejsze- trądzikowa.  Nie wiedziałam jak moja twarz zareaguje na nowy produkt, więc nie chcąc zapewnić sobie widocznej maski na cały dzień, użyłam go wieczorem. Bardzo się cieszę, że właśnie tak postąpiłam. Już chwilę po nałożeniu zauważyłam, jak skóra się świeci, a krem przecież miał zapewnić jej matowość! Krem także zostawił uczucie, jakbym nałożyła na twarz coś lepkiego, tłustego. Więc zdecydowanie nie może być bazą pod makijaż. Miał nie zapyachać, a jednak zauważyłam, że zapycha. Po około trzech dniach stosowaniu kremu moja skóra 'odwdzięczyła' mi się ogromnym wysypem, co oczywiście mnie nie ucieszyło. Jednak nie zrezygnowałam. Używałam go dwa tygodnie, stwierdziłam, że dłużej nie ma sensu, bo nie działa na mnie dobrze i nie będę nic na siłę udowadniać. Nie sprawdził się. Jedyne co mogę o nim przychylnie powiedzieć, to to że niesamowicie nawilża.

Cena
Za 50 ml zapłaciłam ok, 30 zł.

Podsumowując

Ma przyjemny zapach, dobrze nawilża, całkiem przyjemna konsystencja, nadaje miękkości skórze.
Niestety, ale minusów jest znacznie więcej- zostawia tłusty film, nie matuje, uwydatnia niedoskonałości, nie nadaje się pod makijaż, na twarzy powstaje coś w rodzaju maski, według mnie zapycha, co niesie za sobą wysyp na mojej twarzy, nie polecam osobą borykającym się z trądzikiem. 

Kremu już więcej nie kupię. Zużywam go teraz na dekolt i dłonie, gdyż jak wspominiałam- nawilża doskonale. Myślę, że osoby z suchą cerą byłyby z niego zadowolone. 

Bonjur!

 Witam wszystkich internetowych podróżników!
Blog będzie o tematyce kosmetycznej. Będziecie mogli znaleźć tu wiele porad, domowych sposobów i touturiali dotyczących wszelakiej pielęgnacji. W sieci możemy znaleźć strasznie dużo informacji na każdy temat, więc nie trudno  się do tego wszystkiego zrazić. Postanowiłam gdzieś zebrać wszystkie myśli, więc pomysł na bloga pojawił się spontanicznie. Myślę, że mogę pomóc nie tylko sobie, ale i wam. 


Kim nie jestem? 
Nie jestem ani fryzjerką, ani kosmetyczką. Mam naście lat i jestem zwykłą dziewczyną, która jak większość z was poszukuje rzetelnych i sprawdzonych informacji. Jestem również osobą, która uwielbia eksperymentować, więc myślę, że pomysł z blogiem nie jest taki zły. 


Blog nie może być rozumiany, jako fachowe źródło informacji, wszystko co tutaj zamieszczę będzie tylko i wyłącznie zbiorem moich poszukiwań, pamiętajcie o tym!